Nazywam się Zuzanna, a to są Machloje. Piszę tutaj o wszystkim, co mnie interesuje: przede wszystkim o historii i sztuce, z naciskiem na herstorie, choć nie tylko. Lubię różne szaleństwa i obsesje na przestrzeni wieków, dlatego przeczytacie tu o zbrodniach, truciznach, dziwactwach i wywoływaniu duchów.
Mój ulubiony kolor to ochra, ulubiona epoka to barok, czasami śnię o Caravaggio, ale nie dajcie się zwieść, jestem prostą babą i kiedy nie czytam akurat o sztuce i historii, to zastanawiam się, czy wolałabym żyć w świecie bez ziemniaków, czy bez pomidorów (pytanie, na którym większe umysły niż ja połamały sobie mózgi).
Mieszkam w Brukseli, chociaż moje serce jest w Lizbonie, głowa gdzieś w Rzymie, a korzonki w Krakowie (Zuzia, ty musisz być jakimś strasznym monstrum!).
Zapamiętaj też, chłopaku, dziewczyno i osobo, że ponieważ nie mam ani wykształcenia, ani doświadczenia historyczno-sztucznego, to mimo że wszystkie teksty na blogu są dość mocno researchowane, to są też objęte Wielką Parasolką Amatorszczyzny i jestem dość pewna, że to się nigdy nie zmieni.